Na początku był chaos

By 12:10


Rozpoczynając pisanie tego posta, czuję się jakbym się regenerował. To nawet nie chodzi o to, że post jest jakiś szczególny, magiczny, a jedyna jego wyjątkowość wynika z tego, że jest pierwszy. Istota tego uczucia zawiera się jednak w samym fakcie pisania, w samym stukaniu palcami w klawiaturę i angażowanie wszystkich zmysłów w proces tworzenia. Słuch zamyka się na wszystko poza samym dźwiękiem klawiszy. Oczy śledzą kolejne linie wyrazów, a umysł próbuje dawkować odpowiednie słowa. 

To jest właśnie moja odpowiedź na to, dlaczego tu jestem. Bo lubię pisać. Poza pisaniem lubię rozmawiać. A wszystko, o czym lubię rozmawiać zamyka się w nieistniejącym świecie książek, filmów, seriali i muzyki. Najczęściej to kultura sprawia, że czuję najwięcej - emocje same przemawiają przeze mnie, gdy zatapiam się w literaturze, czy w muzyce. 

Wcześniej prowadziłem bloga. Niejednego. Ale ten szczególny zyskał nawet kilku czytelników i myślę, że to już czas, kiedy mogę go zostawić. Mam nadzieję, że poradzi sobie w dalszym, samotnym życiu. Bo ja sam potrzebuję czegoś nowego - miejsca, gdzie będę mógł napisać wszystko i o wszystkim, gdzie będę lubić z Wami rozmawiać. I mam nadzieję, że Wy też polubicie.

Koniec pierwszego postu, teraz już czuję się nieco pewniej i głęboko wierzę, że będzie to miejsce, które polubicie. 

You Might Also Like

0 komentarze